Piasek kinetyczny reklamował się: „jak mokry piasek na plaży” i rzeczywiście można powiedzieć, że coś w tym jest.
Pudełko
Z obawy przed zbytnim bałaganem w domu na pierwszy ogień poszło małe pudełko – do kupienia w sklepach z zabawkami i większych marketach są różne rozmiary opakowań (w cenie kilkudziesięciu zł). Zawartość pudełka jest prosta – piasek w torebkach, w jednym lub w kilku kolorach i kilka foremek.
Zabawa
Dzieciom nie trzeba było wiele tłumaczyć ani pomagać, wystarczyło rzucić hasło, że to wspomniany wcześniej „piasek na plaży” i wiedzieli co dalej robić. Oczywiście trzeba ten piasek wysypać w jakimś sensownym miejscu, na początek może być pudełko, w którym były woreczki z piaskiem, ale wygodniej byłoby w czymś odrobinę większym. Dzieci zareagowały bardzo pozytywnie na tę zabawę, dosyć długo zajmowali się wyklepywaniem kształtów z foremek. Z porad praktycznych – jeżeli chce się utrzymać osobno różne kolory piasku to trzeba go rozsypać w osobne miejsca, u nas przez kilka minut udało się utrzymać osobne kupki z piaskiem ale szybko się wymieszały. Warto wziąć trochę większe pudełko/torbę niż najmniejsze, to pewnie zwiększyłoby szansę na zbudowanie własnej odrobinę większej budowli. I rzeczywiście bałaganu specjalnie nie było – piasek nie kleił się do rąk a to co się rozsypało było łatwo wrzucać ponownie do pudełka.